» Blog » Planszówki
14-06-2006 19:44

Planszówki

W działach: Planszówki | Odsłony: 0

Dostałem stypednium, w związku z czym natychmiast wziąłem się za jego przepuszczanie. W momencie, gdy nie ma się nałogów, kobiet, ani talentu wokalnego nadmiar pieniędzy bywa problemem. Oczywiście tylko chwilowym.

Na Pomorzu mamy do planszówek szczęście. Gdański Rebel, pogrywy w YMCA, planszówki w Puerto i Poternie - dużo jest miejsc, gdzie można załapać bakcyla. Ja załapałem bakcyla nietypowo, bo kupując w ciemno Cytadelę i Shadows over Camelot. Oba tytuły wpadły mi w oko w czasie lektury GP. Do zakupu Cytadeli skłoniła mnie przedsprzedaż, do Shadowsów obniżka w Rebelu.

Oba tytuły zdecydowanie różnią się wagowo. C. jest mocno mózgowa, zaś SoC mocno erpegowy. Tym niemniej oba dały początek mojej ekipie planszówkowej. Nie było to żadne stowarzyszenie, choć większość graczy łączy przynależność do ZHRu - organizacji harcerskiej.

Shadows over Camelot to gra przygodowa, wymuszająca współpracę graczy przeciwko grze. Znakomite wprowadzenie do erpegów i fantastyki w ogóle. Największą jej wadą jest to, że po n-partiach zaczyna się nudzić z powodu powtarzalności problemów. Dołożenie zasad fanowskich, rozwinięcie roli zdrajcy i rzadkie używanie zdecydowanie sprzyjają żywotności gry.Zachowuję ją na specjalne okazje, aby zarażać znajomych hobby.

Cytadela to karcianka niekolekcjonerska, oparta na blefie i przewidywaniu. Mocno konfliktowa, ale i wymuszająca interakcję.

Obecnie do tych dwóch tytułów dołożyłem Warrior Knights - grę deklasującą w moim rankingu GoTa planszowego. Strategia średniowieczna, pełna polityki, z wieloma opcjami strategicznymi. Zakochałem się w niej po pogrywie w Puerto, kiedy to zostałem boleśnie pobity.
WK są już rozpakowane i podzielone na woreczki, gotowe do pierwszej partii. Czekam tylko na koniec sesji.

Za WK poszedł zakup Haciendy . Średniociężka gra "niemiecka", oparta na dobrym planowaniu i taktyce. Straszliwie miodna i wymagająca mniej czasu niż WK.

Czaję się obecnie na Princes of Florence - ciężką grę licytacyjną, osadzoną w Renesansie. Mam taki cichy plan połączenia hobby planszówkowego i erpegowego, w posatci wykorzystania planszówek do konstruowania scenariuszy. W czasie pomiędzy przygodami planszówki symulowałyby decyzje ekonomiczne BG i miały wpływ na ich dochody i kontakty. Czasem nie mam siły na sesję, a takie planszówki byłyby okazją do spotkania z Bohaterami.

Na razie myślę o powiązaniu Cytadeli z Sojusznikami, oraz Princes of Florence z zarządzaniem Majętnościami.

Cytadela reprezentowałaby bale maskowe, na jakie są zapraszani BG. Karty dzielnic odpowiadałby wpływom jakie są zdobywane i tracone wśród określonych warstw społecznych. Zbudowanie Tawerny mogłoby przełożyć się na poznanie Kapitana w najbliższej przygodzie, Kaplica mogłaby symbolizować pozyskanie prywatnego spowiednika etc. Różne Postaci Zarządców oznaczałyby maski przyjmowane przez BG w celu osiągnięcia konkretnych celów. Gracz, który wygrał rozgrywkę miałby prawo zatrzymania jednej karty dzielnicy na potrzeby jego postaci.

Princes of Florence polega na tworzeniu i sprzedawaniu dzieł sztuki. BG, którzy posiadają sporą pozycję społeczną, toczyliby walki o budowę prestiżu swoich rodów, budując pracownie dla artystów. Póki co muszę zagrać w PoF zanim uda mi się bliżej sprecyzować reguły konwersji.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Joseppe
    Slyszalem o fajnym miejscu w sieci!
Ocena:
0
~

Użytkownik niezarejestrowany
    huje
Ocena:
0
uja można wsadzić babie do gemby
18-11-2006 22:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.