Blog

Skończyłem pisać poprawki LARPa. Tekst jest "koronkowy" - misterny i skupiony na detalach. Larp jest intrygancko- kryminalny i zbiera dobre recenzje. Wkrótce zacznie się skład. W ramach niespodzianki powiem, że planuję wrzucić wkrótce na MonoPol grę planszową osadzoną w świecie Monastyru. Będzie to adaptacja "San Marco" z drobnymi uzupełnieniami. Pochwalę się bezwstydnie. Załapałem się do pracy przy "Podręczniku Gracza" do Mona. Boję się współpracy z IT, ale wyzwanie jest ciekawe. Październik, jak na "jesiennego smęciarza" przystało, będzie obfitował w moje nowe projekty Monowe. Przy odr...

LARP poleciał do redakcji przedwczoraj,dzisiaj właśnie wróciły z niej pierwsze uwagi. Ponieważ tekst zajmuje sporo miejsca (postacie, wprowadzenie, zasady) więc chcemy puścić go w pdf-ie. Z artykułem o Kaczmarskim to była śmieszna sprawa. Najpierw narodził się tytuł prelekcji zgłoszony na Ubota. Potem, kilka dni przed konwentem, skończyłem robić prelekcję. Tekst w zasadzie podsumowuje ją i ukonretnia. JK jako inspiracja przewijał się kilkukrotnie w dyskusjach o inspiracjach, dlatego tekst był naturalnym zwieńczeniem dyskusji. Zaczynam trenować. W grudniu będę trawersował wschodnią część szl...

Wczoraj skończyłem spisywanie LARPa Monastyrowego. Idąc za ciosem dzisiaj skończyłem pierwszą część dużego tekstu o wykorzystaniu poezji Jacka Kaczmarskiego w Monastyrze. Są obrazy, linki do wierszy i legalne mp3. Józek i ekipa mnie chyba za to grafomaństwo zabiją. Chwila refleksji: Jest taka robota w każdym serwisie, której obecności nikt nie chwali, za to każdy dobrze widzi jej brak. Korekta tekstu, łamanie, linkowanie obrazków i programowanie silnika Poltera to elementy serwisu, bez których tekściarze nie mogliby pracować. Czytelnicy - Pamiętajcie o technicznych, bo oni też robią Poltera...

Kronika Towarzyska: Lubię jeździć w góry. O ile Bieszczady i Niski zwyczajnie mnie fascynują, o tyle Tatry mnie nie pociągają. Może i jestem inny, ale widok Zakopca odbiera mi wszelką radość z wędrówek. Czegoś innego chyba szukam w górach, a może i moje bebechy są trawiaste a nie z wapieni. Tym niemniej ostatni tydzień spędziłem w Tatrach. Na wyjazd namówiła mnie pewna znana w fandomie monastyrowym fejmuska. (Z wyjazdu wróciliśmy oczywiście jako tzw. "Pierwsza Para Monastyru". ) Chodziliśmy po górach, graliśmy w planszówki i czytaliśmy książki. Co to ma wspólnego z Monastyrem? Wbrew pozor...

Po raz pierwszy od dość dawna wybrałem się na konwent ogólnopolski. Polcon przyciągnął mnie atrakcynym programem erpegowym, oraz nazwiskami orgów. Prelekcje, ze względu na eklektyczną tematykę, podobały mi się bardzo. Warsztaty RPG prezentowały wielostronne ujęcie tematu i autentyzm doświadczeń prowadzących. Stan szkoły, choć mierny, nie był zakłócany "uzewnętrznianiem czyiś wątrób". Udało mi się spotkać Zuhara,Popioła,Beacona, Starlifta, Drakera i Sejiego. Mądrych i odpowiedzialnych ludzi mamy w redakcji... ... Kiedyś może nawet takich poznam ;-) Problemem były tylko nieletnie miłośnic...

Skończyłem w bólach List V, którego premiera przewidziana jest na Polcon. Zamiast opowiadać o bardańskich GOPRowcach, napisałem kryminał "okołogórski", pokazujący ciekawe oblicze bardańskich przemytników. Jutro jadę na Polcon, zabieram ze sobą Princes of Florence w celu testów przed recenzją. Po Polconie jadę do Łodzi, na maraton erpegowo-kaczmarowy, zakończony U-Botem. W swojej naiwności przygotowałem na Polcon trzy prelekcje, do każdej zaś tekst gratisowy, podsumowujący spotkanie. Taki gadżet, przypominający konwent i prelegenta, stanowi niezłą reklamę Poltera. Po powrocie z maratonu za...

Dzięki uprzejmości Ys Moebius miałem przyjemność posłuchać koncertu podsumowującego plebiscyt na "Złotą dziesiątkę" piosenek Jacka Kaczmarskiego. Wyniki plebiscytu można znaleźć na stronie poświęconej JK . Daleki jestem od zamykania Kaczmara w gettcie "barda Solidarności", prywatnie wolę go jako erudytę, czerpiącego z dziedzictwa zachodu. Telewizyjna kalka zamykająca Kaczmarach w "Murach", lub "Zbroi" mierzi mnie ogromnie. Moja dziesiątka Kaczmara to głównie Kaczmar Monastyrowy, Europejczyk. Gorzki, liryczny i metaforyczny. Jeśli momentami "duszczypiatelny", to zawsze prawdziwy. Oczywiści...

Właśnie siedzę w gminnej czytelni netowej, robiąc festyn harcerski dla dzieciaków. Już wkrótce wracam z kursu, z teczką pełną nowych pomysłów na teksty. Uwielbiam te momenty, gdy w ciągu 24 godzin organizuję festyn dla 100 osób. Parę plakatów na wsi, trochę autopromocji i już. Lubię tak żyć - wchodzisz w fazę i w ciągu paru dni robisz fajne rzeczy. Oby nastrój przeniósł się na moją pisaninę monastyrową.

W czasie obozu do głowy przyszedł mi pomysł na scenariusz. Pomysł łaził za mną, ale nie miałem czasu go doszlifować. Miałem fajną zahaczkę i główny wątek - wydawało mi się, że to wystarczy, by zaoferować Czytelnikom dobry, letni tekst. Po powrocie do domu usiadłem do pisania i wena nagle odeszła. Zamiast dobrego, zwartego szkicu powstało jakieś rozlazłe coś. Nie jest dobrze, zwłaszcza, że we wrześniu muszę usiąść do pisania "Dwóch Wież". (Mam takie dziwne przeczucie, że nikt nie czeka na scenariusz, tylko na ewentualną obsuwę.) Miejmy nadzieję, że kolejny wyskok do lasu mi pomoże... Dla zai...

Wpadłem do domu na 36 godzin, za chwileczkę jadę na obóz harcerski. Wszystkich zwolenników stereotypów "zielonych spodenek" muszę rozczarować. Harcerstwo w dniu dzisiejszym to dość nowoczesna organizacja pozarządowa. Nie ma nudnych zbiórek poświęconych musztrze i staniu na warcie. Na najbliższym obozie planujemy: - Stylizację na kompanię Robin Hooda - innymi słowy cykl Larpów (gier terenowych) połączonych wspólną fabułą. - elementy survivalu, wspinaczki, raftingu + dużo InO. - Kupę planszówek. Właśnie ten ostatni punkt jest powodem istnienia tej notki. Na 3 tygodniowy obóz zabieram swoją...